W niedzielny wieczór wybraliśmy się na otwarcie wystawy towarzyszącej 5. edycji festiwalu Warszawa w budowie. Zawód: architekt i dziś nietypowo nie o tablicy, pomniku czy budynku, ale o tym właśnie wydarzeniu chcemy Wam opowiedzieć.
Zmierzając do siedziby Muzeum Historycznego m. st. Warszawy mieszczącego się od czasów Stefana Starzyńskiego w podarowanych przez niego dwóch przyległych do Rynku Starego Miasta kamienicach, uważnie obserwowaliśmy otoczenie. Na części palcu nie ogrodzonej płotami można było dostrzec scenę i telebim ustawione na dwóch ciężarówkach. Przed nimi w oczekiwaniu na otwarcie wystawy z minuty na minutę gęstniał tłum rządnych wrażeń artystycznych mieszkańców stolicy. Można śmiało powiedzieć, że reprezentowany był pełen przekrój wiekowy Warszawiaków. 5 edycja festiwalu już w pierwszym dniu zgromadziła naprawdę dużą liczbę odwiedzających.
Krótko po 19 zgromadzeni wreszcie się doczekali. Na scenie pojawili się bowiem sprawcy całego zamieszania. Wystawę i zarazem cały festiwal otworzyli w krótkich słowach zastępca dyrektora MHW dr Jarosław Trybuś, Podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Małgorzata Omilanowska, a także kuratorzy wystawy z Muzeum Sztuki Nowoczesnej Tomasz Fudala i Stefanie Peter.
Trzeba przyznać, że budynki muzeum w nocnej oprawie wyglądały olśniewająco. Już na wstępie można było przeżyć pierwszą dawkę pozytywnych wrażeń artystycznych, nim jeszcze weszło się bezpośrednio na teren samej ekspozycji. Olbrzymie wrażenie robi przestrzeń jaką wykorzystano do przygotowania ekspozycji. Została ona uzyskana niewątpliwie dzięki wcześniejszemu spakowaniu zbiorów oraz wyposażenia Muzeum. Zgodnie bowiem ze słowami dr Trybusia zaraz po zakończeniu wystawy siedziba MHW przejdzie gruntowny remont i modernizację, w związku z czym zostanie zamknięta dla odwiedzających.
Generalnie musimy przyznać, że wystawa zrobiła na Nas bardzo pozytywne wrażenie. Trzeba oczywiście powiedzieć, że pewne rzeczy niewątpliwie bardziej, a inne trochę mniej do Nas przemówiły. Zacznijmy może od tego, że tegoroczna wystawa nawiązuje do tej otwartej 13 października 1938 r. i noszącej tytuł Warszawa wczoraj, dziś, jutro. Pierwsze piętro budynku zajmuje ekspozycja historyczna. To tu niesamowite wrażenie robi odtworzony, ponad 6 metrowy, model dzielnicy Piłsudskiego, którą w okresie dwudziestolecia planowano na Polu Mokotowskim. Drugim niezwykle sugestywnym "eksponatem" jest umieszczone na podłodze "Wzorcowe mieszkanie" z VII Koloni na Żoliborzu. Na kolejnym piętrze znajduje się zaś ekspozycja współczesna. Prezentowana w niezwykle ciekawym stylu z licznymi elementami multimedialnymi. Poza typowymi projektami pokazuje ona również jak wygląda współczesna praca architektów "od kuchni".
Na koniec musimy uprzedzić wszystkich chętnych, że niestety dostanie się na wystawę może być pewnym wyzwaniem dla osób starszych lub z ograniczoną sprawnością ruchową. Już na początku trzeba wspiąć się po kamiennych schodach dość wysoko, wejście znajduje się na piętrze. Także podczas dalszego zwiedzania napotkamy wąskie schody zarówno w górę, jak i na koniec na dół.
Nie pozostaje nam już nic innego jak bardzo serdecznie wszystkich zaprosić do udziału w licznych wydarzeniach festiwalowych, a przede wszystkim do obejrzenia wystawy. Zainteresowanych odsyłamy również na oficjalną stronę Festiwalu, na której znaleźć można wiele ciekawych informacji.
Komentarze
Prześlij komentarz