1 marca już po raz czwarty obchodzony był Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych. Dlatego właśnie teraz chcemy opowiedzieć Wam o pewnym bardzo ważnym miejscu, które z tym tematem związane jest w sposób dość istotny.
Kwatera Ł, Kwatera na Łączce lub po prostu "łączka", ta nazwa znana jest pewnie większości z naszych czytelników. Nie każdy może jednak wie o tym miejscu coś więcej. Jest to niewielki fragment Cmentarza Wojskowego na Powązkach. W latach 1948-1956 w zbiorowych, bezimiennych mogiłach pochowanych zostało tu kilkaset osób zamordowanych przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa. Wśród ich ofiar byli członkowie Polskiego Państwa Podziemnego, Powstańcy Warszawscy, a także Żołnierze Wyklęci zwani też Żołnierzami Niezłomnymi. Większość z nich zginęła w więzieniu mokotowskim, o którym będzie mowa w osobnym poście.
Gdy rozpoczęły się pochówki kwatera ta znajdowała się na terenie Cmentarza Cywilnego, który wówczas graniczył z Cmentarzem Wojskowym. Groby znajdowały się w obecnych kwaterach Ł, ŁII, M i MII. W 1964 roku oba cmentarze połączono tworząc Cmentarz Komunalny - Powązki. Sama ta nekropolia jest również bardzo interesującym miejscem i już wkrótce szerzej i o nim opowiemy.
Już pierwsze śledztwo przeprowadzone w 1956 roku wykazało istnienie problemu w postaci braku możliwości dokładnego ustalenia kto i gdzie został pochowany. W 1989 roku opublikowana została lista straconych w więzieniu mokotowskim, ale również wówczas nie udało się ustalić konkretnych miejsc pochówku. Do stanu wojennego o miejsce to dbały rodziny ofiar. Później teren ten wyrównano i przeznaczono pod nowe pochówki.
W styczniu 1990 roku powstał Społeczny Komitet budowy pomnika pomordowanych, a w listopadzie wmurowano kamień węgielny pod jego budowę. Autorem projektu został Dominik Mączyński. Odwiedzający to miejsce w tej chwili zauważą, że pomnik zniknął. Został on bowiem zdemontowany w czasie powadzonych tu prac ekshumacyjnych. Zobaczyć można go jednak na zdjęciu, które jest elementem plenerowej wystawy dokumentującej historię Cmentarza.
Wspomniane prace ekshumacyjne rozpoczęły się w 2012 roku, prowadzone były w kilku etapach, a dalszą ich kontynuację przewidziano na wiosnę 2014. Do tej pory udało odnaleźć szczątki około 200 osób. Dzięki pobranym od żyjących krewnych próbek DNA część pomordowanych udało się już zidentyfikować i przywrócić im tożsamość. Dzięki staraniom badaczy powoli przywracana jest twarz, tym którzy mieli pozostać zapomniani.
Obecnie na cmentarzu planowana jest budowa zbiorowego grobowca. Wkrótce ma zostać rozpisany konkurs na jego projekt. Jeśli zgodzą się na to rodziny pomordowanych przeniesione zostaną tam szczątki wszystkich ofiar. Prezydent Bronisław Komorowski zaproponował by wspólny pogrzeb odbył się 27 września, w 75. rocznicę powstania Polskiego Państwa Podziemnego.
Cmentarz Wojskowy to nie jedyne miejsce gdzie grzebane były bezimiennie ofiary morderstw dokonanych przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa. Szacuje się, że w kilkunastu miejscach w całej Warszawie może spoczywać ich nawet tysiąc. Już wkrótce specjaliści przystąpią do kolejnych prac mających na celu odnalezienie miejsc pochówku, a następnie zidentyfikowanie osób tam pogrzebanych.
Na koniec nie pozostaje nam nic innego jak zaprosić Was na Powązki. Mamy już wiosnę, czas sprzyjający spacerom, warto wybrać się w to miejsce na cmentarzu i zapalić światełko pochowanym tam bohaterom. Warto również dotrzeć na Bemowo, to tu znajdują się bowiem opisane już przez nas ulica i pomnik poświęcone Żołnierzom Wyklętym.
Na koniec nie pozostaje nam nic innego jak zaprosić Was na Powązki. Mamy już wiosnę, czas sprzyjający spacerom, warto wybrać się w to miejsce na cmentarzu i zapalić światełko pochowanym tam bohaterom. Warto również dotrzeć na Bemowo, to tu znajdują się bowiem opisane już przez nas ulica i pomnik poświęcone Żołnierzom Wyklętym.
Komentarze
Prześlij komentarz