Po raz kolejny chcemy Was dziś zaprosić na jedno z wydarzeń organizowanych w Pałacu Kultury i Nauki, w którym udało się nam uczestniczyć. Tym razem była to kolejna edycja Festiwalu czekolady i słodyczy.
Tegoroczna edycja zorganizowana została w dniach 13-15 listopada i łatwo się domyślić sobota, w którą i my się tam udaliśmy, była niezwykle oblegana. W tym miejscu chcemy bardzo podziękować zaprzyjaźnionej firmie Ottomańska Pokusa, a za co to zainteresowaniu już wiedzą ;)
Wróćmy jednak do samego Festiwalu. Ci, którzy byli w zeszłym roku będą mile zaskoczeni. Powierzchnia wystawiennicza jest w tym roku dwa razy większa, podobnie jak i liczba wystawców. Wśród tej ogromnej ilości stoisk czekają na odwiedzających niezliczone ilości czekolad, czekoladek, ciast, ciasteczek, cukierków i wielu innych wspaniałych rzeczy. Nie sposób wymienić wszystkiego co można znaleźć na stoiskach, gdzie się nie spojrzy tam stoi coś smakowitego. Można nie tylko kupić te niezliczone ilości słodkości, ale często również zobaczyć jak się je robi. Wszyscy zainteresowani mogą również wziąć udział w ciekawych prezentacjach i pokazach.
Miłośnicy słodkości nie mogą oczywiście przegapić największej czekoladowej kolejki, która przyciąga nie tylko najmłodszych. Podobnie jak wystawa, która jest częścią konkursu tortów okolicznościowych wykonanych przez amatorów i hobbystów. Znajdą tam również pokaz jedynego w Polsce tortu multimedialnego z mappingiem wizyjnym.
W sobotę zorganizowana została również akcja „Oddaj krew za czekoladę”. Przed Pałacem stanął ambulans PCK, w którym można było oddać krew. W nagrodę można było dostać wielką torbę słodyczy oraz możliwość wejścia dla 2 osób dorosłych wraz z dziećmi bezpłatnie.
Z ciekawostek powiemy Wam jeszcze, że w czasie Festiwalu jest możliwość zdobycia tytułu Króla lub Królowej Czekolady. Każda osoba ubrana na czekoladowo, większość garderoby musi wyglądać czekoladowo, może wejść na teren Festiwalu bezpłatnie. Zwycięzca dnia otrzymuje 10 kg czekolady. Ostatniego dnia wybierana jest najbardziej czekoladowo osoba, która otrzyma aż 36 kg czekolady.
Na koniec nie pozostaje nam nic innego niż zaprosić wszystkich na ostatni, niedzielny dzień Festiwalu. My byliśmy zachwyceni i nie bylibyśmy sobą gdybyśmy wrócili z pustymi rękami, coś do kawy musi być. Uważni czytelnicy zwrócą pewnie uwagę na ciekawą dekorację Torcika Wedlowskiego, który zakupiliśmy.
Spędziłam weekend w Warszawie i nie wiedziałam, że takie wydarzenie tam jest. Po tych zdjęciach aż żałuję, że mnie nie było! Ślinka leci na sam widok!
OdpowiedzUsuńGdzie człowiek nie spojrzał tam było coś smacznego. My bardzo się cieszymy, że udało się nam być.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis! Zapraszam do mnie http://pamietnik-tenshi.blogspot.com/2015/11/zy.html?m=1
OdpowiedzUsuń