Dziś nasza opowieść będzie trochę nietypowa. Opowiemy Wam bowiem nie o miejscu, czy wydarzeniu a o sobie. Nasz dzisiejszy bohater jest jedną z najbardziej zasłużonych osób w dziejach Warszawy.
Sokrates Starynkiewicz, bo nim mowa, urodził się 20 grudnia 1820 r. w Taganrogu nad morzem Azowskim. 16 października 1875 r. otrzymał on akt nominacji na stanowisko pełniącego obowiązki prezydenta Warszawy. 1 grudnia przybył do syreniego grodu i rozpoczął się czas jego rządów. Za najpilniejszą kwestię uznał założenie sieci kanalizacyjnej i wodociągowej. Już w kilka tygodni później we Frankfurcie nad Menem spotkał się w tej sprawie z inżynierem Williamem Lindleyem. W kwietniu 1879 r. do wszystkich warszawskich redakcji oraz znaczących osób rozesłany został Projekt kanalizacji i wodociągów w mieście Warszawie, prezydent w ten sposób chciał go poddać pod publiczną dyskusję. Praktyka odwoływania się do opinii mieszkańców stała się powszechna w czasie jego rządów. Umowę na budowę podpisano w 1881 r., a robotami kierował William Heerlein Lindley.
Poza kwestią kanalizacji prezydent zajął się również innymi sprawami. Nie sposób wymienić wszystkich, przypomnimy więc tylko kilka z nich. W 1876 r. założona została Sekcja Statystyczna Magistratu, która miała zebrać dane o mieszkańcach miasta i rozpoznać jego stan sanitarny. Za jego czasów dwukrotnie, 9 lutego 1882 r. i 1 stycznia 1887 r., przeprowadzone zostały spisy powszechne. Pod koniec lat 70. zorganizowano konkurs na budowę sieci tramwajów konnych. W październiku 1881 r. belgijskie Societe Generale de Tramways otworzyło pierwszą linię, która łączyła rogatki mokotowskie z Muranowem.
Pomimo, że sam był prawosławnym z wyznania, to dofinansował restaurację katedry św. Jana i kościoła św. Anny. Wspierał również budowę kościoła Wszystkich Świętych na Grzybowie. Od początku swej prezydentury należał do Warszawskiego Towarzystwa Dobroczynnego. Ubogich wspierał zarówno z kasy miejskiej, jak i z własnych funduszy. Jak napisała Elżbieta Paziewska Starynkiewicz był niewątpliwym patriotą rosyjskim, szanującym jednak tradycje kultury polskiej i dostrzegającym nieprawości rosyjskich urzędników.
Wiosną 1892 r. w Petersburgu Starynkiewicz złożył dymisję. 20 maja oficjalnie ogłosił ją w Warszawie, a 13 czerwca została ona podpisana. W połowie września opuścił on Ratusz pozostał jednak w Warszawie i nadal interesował się sprawami miasta. W jego mieszkaniu przy ul. Rysiej 5 znajdował się tzw. gabinet prezydenta bez urzędu. Jeden z największych prezydentów tego miasta zmarł 23 sierpnia 1902 r. Jego pogrzeb na cmentarzu prawosławnym na Woli był wielką manifestacją polskiej i rosyjskiej ludności Warszawy.
Poza kwestią kanalizacji prezydent zajął się również innymi sprawami. Nie sposób wymienić wszystkich, przypomnimy więc tylko kilka z nich. W 1876 r. założona została Sekcja Statystyczna Magistratu, która miała zebrać dane o mieszkańcach miasta i rozpoznać jego stan sanitarny. Za jego czasów dwukrotnie, 9 lutego 1882 r. i 1 stycznia 1887 r., przeprowadzone zostały spisy powszechne. Pod koniec lat 70. zorganizowano konkurs na budowę sieci tramwajów konnych. W październiku 1881 r. belgijskie Societe Generale de Tramways otworzyło pierwszą linię, która łączyła rogatki mokotowskie z Muranowem.
Pomimo, że sam był prawosławnym z wyznania, to dofinansował restaurację katedry św. Jana i kościoła św. Anny. Wspierał również budowę kościoła Wszystkich Świętych na Grzybowie. Od początku swej prezydentury należał do Warszawskiego Towarzystwa Dobroczynnego. Ubogich wspierał zarówno z kasy miejskiej, jak i z własnych funduszy. Jak napisała Elżbieta Paziewska Starynkiewicz był niewątpliwym patriotą rosyjskim, szanującym jednak tradycje kultury polskiej i dostrzegającym nieprawości rosyjskich urzędników.
Wiosną 1892 r. w Petersburgu Starynkiewicz złożył dymisję. 20 maja oficjalnie ogłosił ją w Warszawie, a 13 czerwca została ona podpisana. W połowie września opuścił on Ratusz pozostał jednak w Warszawie i nadal interesował się sprawami miasta. W jego mieszkaniu przy ul. Rysiej 5 znajdował się tzw. gabinet prezydenta bez urzędu. Jeden z największych prezydentów tego miasta zmarł 23 sierpnia 1902 r. Jego pogrzeb na cmentarzu prawosławnym na Woli był wielką manifestacją polskiej i rosyjskiej ludności Warszawy.
Wiosną 1892 r. władze miejskie zamówiły u Adama Badowskiego portret prezydenta. W kwietniu był on eksponowany na wystawie w Zachęcie. Później przeniesiony został do budynku Ratusza, wraz z którym spłonął we wrześniu 1939 r. Już 16 września 1892 r. Gazeta lekarska wyszła z inicjatywą wzniesienia popiersia prezydenta przy Stacji Filtrów. W 1893 r. placowi przylegającemu do niej nadano imię Starynkiewicza.
W 1904 r. powstał projekt budowy pomnika Sokratesa, a tym samym roku również rozstrzygnięty został konkurs. Budowę powierzono Janowi Woydydze. Początkowo pomnik miał stanąć przed nowym Szpitalem Dzieciątka Jezus. Ostatecznie, już 5 lat po śmierci prezydenta, pomnik stanął na terenie stacji filtrów. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości oparł się powszechnemu niszczeniu pozostałości rosyjskich. Zniszczony został dopiero w czasie II wojny światowej. Pomnik odtworzony został w 110 rocznicę powstania filtrów w 1996 r. Autorem rekonstrukcji został Michał Rosa. Popiersie stanęło na zachowanym postumencie. Zmienione zostało jednak położenie pomnika, pierwotnie popiersie było zwrócone w kierunku filtrów, obecnie - wieży ciśnień.
Ciekawostką może być fakt, że Sokrates nie był pierwszym z rodziny związanym z Warszawą. Jego stryj Mikołaj był tu tajnym radcą, od 1844 r. senatorem, przewodniczył również II Wydziałowi Rządzącego Senatu Królestwa Polskiego. Drugi stryj - Salomon był radcą stanu, dyrektorem kancelarii Komisji Rządowej Spraw Wewnętrznych i Duchownych, a w latach 60. został dyrektorem kancelarii Sekretariatu Królestwa Polskiego. W czasie prezydentury Starynkiewicza w stolicy przebywał również jego brat - Olimp. Przyczynił się on do wybudowania młyna parowego na Pradze służącego garnizonowi wojskowemu, fortu w rejonie Grochowa, a także elewatora na gruntach powązkowskich przy linii kolei obwodowej.
W 1904 r. powstał projekt budowy pomnika Sokratesa, a tym samym roku również rozstrzygnięty został konkurs. Budowę powierzono Janowi Woydydze. Początkowo pomnik miał stanąć przed nowym Szpitalem Dzieciątka Jezus. Ostatecznie, już 5 lat po śmierci prezydenta, pomnik stanął na terenie stacji filtrów. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości oparł się powszechnemu niszczeniu pozostałości rosyjskich. Zniszczony został dopiero w czasie II wojny światowej. Pomnik odtworzony został w 110 rocznicę powstania filtrów w 1996 r. Autorem rekonstrukcji został Michał Rosa. Popiersie stanęło na zachowanym postumencie. Zmienione zostało jednak położenie pomnika, pierwotnie popiersie było zwrócone w kierunku filtrów, obecnie - wieży ciśnień.
Ciekawostką może być fakt, że Sokrates nie był pierwszym z rodziny związanym z Warszawą. Jego stryj Mikołaj był tu tajnym radcą, od 1844 r. senatorem, przewodniczył również II Wydziałowi Rządzącego Senatu Królestwa Polskiego. Drugi stryj - Salomon był radcą stanu, dyrektorem kancelarii Komisji Rządowej Spraw Wewnętrznych i Duchownych, a w latach 60. został dyrektorem kancelarii Sekretariatu Królestwa Polskiego. W czasie prezydentury Starynkiewicza w stolicy przebywał również jego brat - Olimp. Przyczynił się on do wybudowania młyna parowego na Pradze służącego garnizonowi wojskowemu, fortu w rejonie Grochowa, a także elewatora na gruntach powązkowskich przy linii kolei obwodowej.
Jeśli kogoś zainteresowała osoba Sokratesa Starynkiewicza i chcieliby poznać ją bliżej zapraszamy do lektury :
- Paziewska Elżbieta Warszawa i jej prezydenci. Warszawa : Wydawnictwo Vipart, 2009
- "Pełniący obowiązki..." - Sokrates Starynkiewicz w Warszawie / [red. merytoryczna Andrzej Sołtan]. Warszawa : Biblioteka Publiczna m.st. Warszawy - Biblioteka Główna Województwa Mazowieckiego, 2011
- Polski Słownik Biograficzny. T. 42 / [red. Andrzej Romanowski ]. Warszawa ; Kraków : IH PAN : FNP, [2004]
- Słoniowa Anna Sokrates Starynkiewicz. Warszawa : Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1981
- Starynkiewicz Sokrates Dziennik 1887-1897. Warszawa : Muzeum Historyczne m.st. Warszawy, 2005
Na koniec nie pozostaje Nam nic innego niż zaprosić wszystkich na spacer. Zachęcamy by odwiedzić miejsca w Warszawie, które przypominają o naszym dzisiejszym bohaterze.
Komentarze
Prześlij komentarz