Przejdź do głównej zawartości

100 lat Legii Warszawa

Po raz kolejny chcieliśmy zaprosić wszystkich naszych czytelników na wystawę plenerową. Nie po raz pierwszy również, jest to wystawa prezentowana przez Dom Spotkań z Historią na Skwerze im. ks. Jana Twardowskiego


Tym razem jest to ekspozycja zorganizowana we współpracy z Legią Warszawa. Okazja ku temu jest nie byle jaka. W tym roku przypada bowiem 100. rocznica założenia tego niezwykle zasłużonego dla Warszawy i polskiego sportu klubu. Otwarta 21 kwietnia wystawa jest tylko jednym z wielu elementów, które składają się na obchody tej rocznicy. 






Jeśli chodzi o samą ekspozycję, to łatwo zauważyć, że na kilkudziesięciu planszach udostępnione zostały materiały archiwalne. Trzeba tu zaznaczyć, iż duża część z nich została upubliczniona po raz pierwszy. Szykujący się bowiem do jubileuszu klub, zlecił bardzo szeroko zakrojone kwerendy źródłowe. Odwiedzający wystawę znajdą tu między innymi zdjęcia i dokumenty przedstawiające historię założenia Legii Warszawa, powiązanie z Legionami i Marszałkiem Józefem Piłsudskim, pierwsze lata działalności klubu poza Warszawą oraz już dalsze losy po przeniesieniu siedziby do stolicy. Oglądając poszczególne plansze ma się okazję prześledzić zmiany zachodzące zarówno w wyglądzie herbu, jak i stadionu tej słynnej warszawskiej drużyny. Nie mogło oczywiście zabraknąć tu zdjęć z najważniejszych meczów i sylwetek postaci, które są chyba najciekawszą częścią tej, niewątpliwie bogatej historii zmagań i rywalizacji sportowych, na przeciągu całego stulecia istnienia klubu. Bo przecież personalia takie jak Lucjan Brychczy, Kazimierz Górski, czy Kazimierz Deyna mówią same za siebie.






Na koniec nie pozostaje nam nic innego niż zaprosić wszystkich naszych czytelników na spacer. Szczególnie dziś gdy Legia Warszawa  świętuje zdobycie kolejnego Pucharu Polski, a za chwilę spróbuje sięgnąć po kolejny tytuł Mistrza Polski. Gdyby jednak z nadmiaru emocji nie było to możliwe, to nie martwcie się zbytnio. Jeszcze do 29 maja spacerując Krakowskim Przedmieściem macie okazję bliżej poznać historię Legii Warszawa. Ukłonem w kierunku turystów są opisy tablic, które umieszczono nie tylko w języku polskim, ale również angielskim. Wszak jest to klub mający jak najbardziej aspiracje do odnoszenia sukcesów nie tylko w Polsce, ale i w Europie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kim jest Hajota?

Spacerując ulicami często patrzymy na ich nazwy. Gdy noszą one czyjeś nazwisko to w większości wypadków wiemy, lub przynajmniej coś nam się kojarzy, kim ta osoba była, czym sobie na taki zaszczyt zasłużyłam. Zdarza się jednak inaczej, część patronów jest bardzo tajemnicza. O takim właśnie tajemniczym patronie chcemy Wam dziś opowiedzieć. Wśród wielu cichych uliczek na Starych Bielanach znajduje się jedna, która szczególnie nas dziś interesuje - Ulica Hajoty.  Jak podaje Jarosław Zieliński w swojej książce Bielany : przewodnik historyczno-sentymentalny ulica ta istnieje od 1928 roku. Informacja ta znajduje swoje potwierdzenie w książce Jana Kasprzyckiego Korzenie miasta. T. 5 , w którym możemy przeczytać bardzo interesujący fragment.  Właścicielami krasnoludkowych domków byli przeważnie ludzie niezamożni, ale prości i życzliwi, którzy w swych ogródkach chętnie widzieli małych miłośników przyrody. Pozwalali patrzeć z bliska na grządki kwietne i warzywne, na harcujące na s

Pan Wołodyjowski na Bielanach

Każdy kto czytał "Pana Wołodyjowskiego" Henryka Sienkiewicza lub chociaż widział ekranizację Jerzego Hoffmana, powinien bez trudu rozpoznać kim jest postać w białym habicie. To pułkownik Jerzy Michał Wołodyjowski, który z inicjatywy miejscowego proboszcza, ks. Wojciecha Drozdowicza, na początku 2008 roku zagościł na wieży kościoła pokamedulskiego na Bielanach. Blisko dwumetrowa postań ma twarz Tadeusza Łomnickiego, a jej autorem jest Robert Czerwiński. Pojawieniu się Małego Rycerza towarzyszyło skomponowanie przez Michała Lorenca hejnału "Memento mori", który rozbrzmiewa z wieży kościelnej. Sam kościół, początkowo drewniany, wraz z budynkami klasztornymi wzniesiony został dla zakonu kamedułów, sprowadzonych z bielan krakowskich, w XVII wieku. Jego fundatorami byli królowie Władysław IV i Jan Kazimierz. W latach 1669-1710, w stylu późnobarokowym, zbudowany został kościół murowany oraz założenia klasztorne wraz z 13 eremami. Wnętrza kościoła zdobi stiukowa

Szkot w Warszawie

Dziś chcielibyśmy opowiedzieć Wam o pewnym Szkocie, który pomimo kiedyś pełnionych funkcji, dziś jest niemal zupełnie zapomniany. My przypomnieliśmy sobie o nim spacerując po Starym Mieście. To tu na jednej z kamieniczek przy ul. Wąski Dunaj umieszczona jest dotycząca go pamiątkowa tabliczka.  Ciekawa jest już nawet sama kamienica, na której umieszczone zostało upamiętnienie. Jej adres to Wąski Dunaj  10, choć wejście znajduje się od strony ul. Szeroki Dunaj. Jest to Kamienica Szewców, w której mieści się obecnie  Muzeum Cechu Rzemiosł Skórzanych im. Jana Kilińskiego, o którym Wam zresztą opowiemy  w osobnym  poście. Wróćmy jednak do naszego Szkota. Aleksander Czamer, a właściwie Alexander Chalmers, urodził się ok. 1645 r. w Szkocji. Obywatelstwo Starej Warszawy uzyskał blisko 27 lat później.  Wtedy to także stał na czele kolonii szkockiej w mieście. W  rok później odkupił od Tomasza Straga kram na Rynku Starego Miasta i uzyskał tytuł kupca królewskiego. Był on właściciel