Przyszła wiosna, a wraz z nią kolejna wystawa w doskonale już znanej plenerowej galerii na skwerze ks. Jana Twardowskiego. Dziś jednak nie chcemy opowiedzieć Wam jeszcze o samej ekspozycji ale o wernisażu, który ją otwierał. Odbył się on zaledwie dwa dni temu, w wydawałoby się zupełnie przypadkowe poniedziałkowe popołudnie. Jednak wbrew pozorom tak nie było, albowiem to właśnie wtedy przypadał Międzynarodowy Dzień Teatru.
Wystawa zorganizowana przez Dom Spotkań z Historią oraz Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego zatytułowana została „Oddech. Teatr Erwina Axera i Warszawa teatralna 1956–1966”. Opowiada ona o warszawskiej odwilży teatralnej przypadającej na drugą połowę 1956 roku. Okres ten był rzecz jasna następstwem politycznej odwilży, jaką zainicjowało dojście do władzy Władysława Gomułki w Polsce. A wyrazem tego w świecie sztuki było opublikowanie słynnego "Poematu dla dorosłych" pióra Adama Ważyka w sierpniu roku 1955 na łamach "Nowej Kultury".
Wernisaż zorganizowany w siedzibie DSH na Karowej zgromadził wielu miłośników teatru, a także bohaterów i świadków tamtych dni. Na samym początku zebrani goście mieli okazję obejrzeć bardzo interesujące materiały archiwalne. Była to okazja nie tylko do obejrzenia Erwina Axera przy pracy, ale również fragmentów spektakli przez niego wyreżyserowanych oraz wielu opinii wypowiadanych przez ludzi teatru o nim. We wszystkich zebranych w materiale archiwalnych wywiadach, krytycy należący do różnych pokoleń, wysoko oceniali warsztat i umiejętności pracy z zespołem, a i samego reżysera określali w samych superlatywach jako człowieka absolutnie ponadprzeciętnego.
Następnie po tej krótkiej projekcji, jako gospodarz, wszystkich gości powitała Monika Kapa-Cichocka - kierownik działu wystaw DSH. Po czym przekazała głos Zastępcy Prezydenta m.st. Warszawy Włodzimierzowi Paszyńskiemu, który podziękował za zorganizowanie wystawy. Po nim głos zabrali kuratorzy wystawy, którymi są Paweł Płoski i Michał Smolis. Twórcy opowiedzieli zarówno o samej wystawie, procesie zbierania materiałów do niej, jak i dokonali wprowadzenia w jej tematykę poprzez krótką charakterystykę specyfiki teatru tamtego czasu. Jako ostatnia na scenę wyszła Barbara Kraftówna, która okazała się być gwiazdą wieczoru. W niezwykle emocjonalny sposób podzieliła się swoimi wspomnieniami zarówno o samym Erwinie Axerze, o teatrze czasu odwilży, jak i o tym jak się odnajdywała Ona sama w tym wszystkim. Co było niezwykle cennym głosem świadka historii.
Z jednej strony należy się wielki podziw i uznanie dla organizatorów za tak sprawne zorganizowanie i poprowadzenie wernisażu, który zgromadził na tyle dużą publikę, że w ostatniej chwili trzeba było jeszcze donosić krzesła. Z drugiej strony, można czuć pewien niedosyt - bo chciało by się móc usłyszeć więcej zarówno o samej postaci, jak i o temacie przewodnim wokół którego przygotowano ekspozycję. Jednak niewykluczone, że właśnie celowo dozowano tu informację, aby jeszcze bardziej zachęcić do udziału w oprowadzaniu kuratorskim, które zostało zaplanowane na najbliższą sobotę czyli 1 kwietnia.
Z jednej strony należy się wielki podziw i uznanie dla organizatorów za tak sprawne zorganizowanie i poprowadzenie wernisażu, który zgromadził na tyle dużą publikę, że w ostatniej chwili trzeba było jeszcze donosić krzesła. Z drugiej strony, można czuć pewien niedosyt - bo chciało by się móc usłyszeć więcej zarówno o samej postaci, jak i o temacie przewodnim wokół którego przygotowano ekspozycję. Jednak niewykluczone, że właśnie celowo dozowano tu informację, aby jeszcze bardziej zachęcić do udziału w oprowadzaniu kuratorskim, które zostało zaplanowane na najbliższą sobotę czyli 1 kwietnia.
Na koniec nie pozostaje nam nic innego niż zaprosić Was na spacer Krakowskim Przedmieściem, a jeśli będzie Wam po drodze to i na tę wystawę. Chyba, ze wolicie poczekać, aż Wam o niej opowiemy.
Komentarze
Prześlij komentarz