8 maja 1943/03 ijar 5703 - sobota, Szabat
W godzinach rannych esesmani blokują wszystkie wejścia do bunkra komendy ŻOB. Rzucają świece dymne i gaz. Arie Wilner i Lutek Rotblat apelują, aby się nie poddawać. Część obrońców popełnia samobójstwo, część umiera wskutek uduszenia. Stroop melduje o ujęciu 60 osób i likwidacji 140, w tym „zastępcy dowódcy żydowskiej organizacji wojskowej”.
Tylko kilku bojowcom udaje się wymknąć z matni przez przypadkowo odkryte przejście. O agonii bunkra opowiadają oni napotkanym w ruinach towarzyszom. Opór stawiają też mieszkańcy innych bunkrów. Z 43 bunkrów Niemcy wypędzają 1091 Żydów, m.in. uzbrojone kobiety. Zastrzelonych zostaje 280 osób. Ginie dwóch esesmanów, dwóch innych zostaje rannych.
W jednym z wykrytych bunkrów przy Świętojerskiej 36 ginie poeta Władysław Szlengel. Podpalone zostają kolejne budynki. Stroop deklaruje, że „jest zdecydowany zakończyć wielką akcję nie wcześniej, aż ostatni Żyd zostanie zgładzony”.
W tym roku obchodzimy już 75. rocznicę Powstania w Getcie Warszawskim. Pomimo tego, że z roku na rok coraz więcej mówi się o tragicznych wydarzeniach z tamtych dni, ciągle istnieje potrzeba by przywracać pamięć o wiośnie roku 1943. O dramatycznych wyborach i ich konsekwencjach w życiu zarówno pojedynczych osób, jak i całej żydowskiej społeczności miasta. Na skutek szczegółowo planowanej akcji fizycznego wyniszczenia zarówno osób, jak i przestrzeni przez nie zajmowanej, Niemieccy okupanci odcisnęli trwałe piętno na tkance Warszawy. Najpierw w sposób sztuczny stopniowo dzieląc przestrzeń miejską za pomocą tablic, znaków, drutów, płotów, kładek i murów, tworząc w ten sposób żydowską dzielnicę mieszkaniową, a następnie w sposób zorganizowany na skalę niemalże przemysłową, konsekwentnie dewastując kamienicę, po kamienicy, kwartał ulic po kwartale prowadząc do anihilacji niemalże wszystkiego co żydowskie w Warszawie. W tej perspektywie uzasadnione jest mówienie o końcu żydowskiego świata, a może nawet i mikrokosmosu, tak charakterystycznego dla naszego miasta w poprzednich wiekach. Dziś już nie wybrzmiewa na Nalewkach charakterystyczny gwar rozmów w Jidysz, nie ma śladu po Wielkiej Synagodze, nie widać tłumów starozakonnych przemieszczających się ulicami stolicy. Można by ulec wrażeniu, że zwyciężyła nienawiść połączona z żądzą mordu i destrukcji. I choć miasto udało się odbudować, to jego społeczność uległa radykalnemu przeobrażeniu. Nie jest w ludzkiej mocy zmienić przeszłość, nie da się odwrócić biegu wydarzeń. Jednak można i należy pielęgnować pamięć o przeszłości, o tych którzy byli tu przed Nami. Dziś na gruzach dawnego warszawskiego Getta wyrastają kolejne już bloki, zasiedlane przez przybyszów ze wszystkich zakątków Polski, ale także przez gości wybierających Warszawę jako swoje miejsce do życia przynajmniej na jakiś czas. Chcąc więc pamiętać i przypominać innym o tragedii jaką była zagłada Żydów z warszawskiego Getta, przez najbliższe dni zwyczajem z lat ubiegłych, publikować będziemy kalendarium Powstania które wybuchło 19 kwietnia 1943 r. W tym roku opieramy się na materiałach edukacyjnych przygotowanych w ramach akcji Żonkile przez Muzeum historii żydów Polskich - Polin. Zachęcamy do zaglądania do Nas codziennie, być może te najbliższe posty będą inspiracją by w swych codziennych wędrówkach po stolicy choć na chwilę zabłądzić w rejony o których będziemy pisać, a kto wie może gdzieś przetną się i nasze ścieżki ? Do zobaczenia na mieście !
Komentarze
Prześlij komentarz