Historia toczy się każdego dnia, godzina po godzinie, dzieją się rzeczy zarówno wielkie, jak i z pozoru błahe. Dopiero z perspektywy czasu można niejako z dystansu zobaczyć wyraźniej jak te drobne wydarzenia wpływały na te większe lub do nich prowadziły. W historii Warszawy miesiące sierpień i wrzesień roku 1944 zapisały się w sposób szczególny. W upalne lato, dziewczęta i chłopcy wyruszyli do walki o wolność stolicy. Prawdopodobnie nikt z nich nie przypuszczał jak mocno wydarzenia owych dni wpłyną na losy miasta i jego mieszkańców.
Żoliborz
W nocy na lewy brzeg przeprawiono 116 żołnierzy oraz pięć armat 45 mm. Z Pragi na Żoliborz powrócił łącznik por. Karol Więckowski w asyście ppor. Wincentego Swarabowicza i szer. Hajduczeni. Została nawiązana bezpośrednia łączność ppłk. "Żywiciela'' ze sztabem 2 DP. Dopiero wówczas dowództwo powstańcze zostało poinformowane o walkach tocznych od kilkudziesięciu godzin w rejonie Kępy Potockiej. Opracowywano plan współdziałania. W tym samym czasie z dowództwa 1 Frontu Białoruskiego przyszedł radiogram nakazujący: Przyszykować się, zajmując postawę wyjściową załogi [siłami żoliborskimi] do udzielenia pomocy grupie "Radosława", walczącej - według podanej informacji - między mostem kolejowo-drogowym przy Cytadeli a mostem Kierbedzia. Dowódca obwodu, nie znając sytuacji w Warszawie, zdecydował się zatem zaniechać ustalonego już planu uderzenia w kierunku przyczółka w rejonie Kępy Potockiej i uderzyć w nocy, po otrzymaniu zapowiadanego wsparcia artyleryjskiego, na stanowiska niemieckie rozmieszczone wzdłuż linii kolei obwodowej.
Warszawa
W nocy ppłk. Jan Mazurkiewicz "Radosław" wraz z 200 żołnierzami (połowa rannych) rozpoczął wycofywanie się kanałami z Czerniakowa na Mokotów. Dowódca AK nakazał przeorganizowanie całości sił Armii Krajowej w Warszawie w Warszawski Korpus Armii Krajowej.
W nocy na lewy brzeg przeprawiono 116 żołnierzy oraz pięć armat 45 mm. Z Pragi na Żoliborz powrócił łącznik por. Karol Więckowski w asyście ppor. Wincentego Swarabowicza i szer. Hajduczeni. Została nawiązana bezpośrednia łączność ppłk. "Żywiciela'' ze sztabem 2 DP. Dopiero wówczas dowództwo powstańcze zostało poinformowane o walkach tocznych od kilkudziesięciu godzin w rejonie Kępy Potockiej. Opracowywano plan współdziałania. W tym samym czasie z dowództwa 1 Frontu Białoruskiego przyszedł radiogram nakazujący: Przyszykować się, zajmując postawę wyjściową załogi [siłami żoliborskimi] do udzielenia pomocy grupie "Radosława", walczącej - według podanej informacji - między mostem kolejowo-drogowym przy Cytadeli a mostem Kierbedzia. Dowódca obwodu, nie znając sytuacji w Warszawie, zdecydował się zatem zaniechać ustalonego już planu uderzenia w kierunku przyczółka w rejonie Kępy Potockiej i uderzyć w nocy, po otrzymaniu zapowiadanego wsparcia artyleryjskiego, na stanowiska niemieckie rozmieszczone wzdłuż linii kolei obwodowej.
Warszawa
W nocy ppłk. Jan Mazurkiewicz "Radosław" wraz z 200 żołnierzami (połowa rannych) rozpoczął wycofywanie się kanałami z Czerniakowa na Mokotów. Dowódca AK nakazał przeorganizowanie całości sił Armii Krajowej w Warszawie w Warszawski Korpus Armii Krajowej.
Niezależnie od tego jak dziś patrzymy na te burzliwe dzieje stołecznej insurekcji oraz jak oceniamy trafność decyzji o jej rozpoczęciu, wypada zapoznać się z przebiegiem tych wydarzeń. Jak co roku, od kilku lat publikujemy w tym okresie serię codziennych postów, które mają naszym czytelnikom ułatwić poznanie tych trudnych losów miasta i jego mieszkańców. Tym razem naszym przewodnikiem po dniach walki i powstańczego trudu będzie publikacja autorstwa Grzegorza Jasińskiego “Żoliborz Walczący”. Wbrew pozorom nazwa książki może być odrobinę myląca, albowiem autor tego kalendarium nie ogranicza się jedynie do opisu, tego co działo się na Żoliborzu, ale także zawiera kronikę wydarzeń powstańczych w całej Warszawie. Mamy nadzieję, że ta krótka skondensowana forma ułatwi czytelnikom codzienne zapoznawanie się z tym co 74 lata temu działo się w naszym mieście nie tylko w teorii, ale także poprzez odwiedzenie opisywanych miejsc. Jeśli ktoś chciałby znaleźć więcej informacji to zachęcamy również do zapoznania się z naszymi kalendariami Powstania z lat ubiegłych. Życząc zarazem nie tylko przyjemnej lektury, ale także i udanych spacerów, jak zwykle zachęcamy do wyjścia w miasto, w którym nie tylko w początku sierpnia będzie wiele do zobaczenia w ramach upamiętnienia Powstania i jego bohaterów ! Zatem do spotkania na miejskich brukach !
Komentarze
Prześlij komentarz